Rok 2022 był dla mnie wyjątkowym bo pierwszym w karierze w którym moim priorytetem nie były wyniki sportowe, a powrót do pełnego zdrowia, które zaniedbałem w ostatnich latach. Zrozumiałem że pierwszym krokiem który muszę wykonać to odzyskać emocje, które zatraciłem w 2019 roku, a które napędzały i kierowały mnie przez całe sportowe życie.
Muszę zrobić wszystko żeby w pełni wrócić do zdrowia fizycznego. Wiem że wtedy będę mógł walczyć o najwyższe cele i robić to co pokochałem, z taką samą obsesją jak wcześniej.

Podsumowując poprzedni rok i sporządzając cele na najbliższy – 2023. Na nowo targają mną, te same uczucia które towarzyszyły mi na początku mojej sportowej kariery: niepewność, połączona z chęcią rozwoju, rywalizacja z motorem do jeszcze większego wysiłku, poszukiwanie, tylko najlepszych rozwiązań, zwycięstwa ale wiem że to tylko kwestia treningu i pewności siebie.
Niesamowitym doświadczeniem jest na nowo, codziennie, cały czas czuć sportowy głód! Będąc na zgrupowaniu, idąc na siłownie, kładąc się spać i myśląc o jutrze! Głód który w ostatnich sezonach, spowodowany przewlekłymi problemami czułem sporadycznie.